Milcząca mądrość

          "Po to mamy dwoje oczu i dwoje uszu, a tylko jeden język, by dwa razy więcej patrzeć i słuchać, niż mówić"

          Dlaczego milczenie jest złotem, a mowa tylko srebrem? Dlaczego to jest prawda? Przecież mówienie przychodzi nam z takim trudem, a milczenie jest takie proste... Nie do końca.

          Czym tak naprawdę jest mowa, jeśli nie czystą ekspresją? Mówimy, by wyrazić siebie, by pokazać innym, że wylewająca się z moich ust postać (mająca być mną) jest interesująca. Z chęcią ją porównujemy do tworu naszego rozmówcy i, jeśli jego wydaje się ciekawsza, lepsza, bardziej interesująca, dokładamy parę nowych ciekawostek (nie rzadko kłamstewek), ulepszając wizję siebie na tyle, by przynajmniej dorównywała tej, należącej do naszego rozmówcy. Czy mowa/ekspresja jest czymś złym? Ależ skąd, pod warunkiem, że nie pozwolimy jej zostać naszą stałą. Poprzestawanie na zalewaniu innych swoją personą ogranicza, zamknięcie ust i poznanie osoby rozmówcy pozwala na rozwój. Tutaj na arenę wchodzi milczenie.

          Nie milczenie dla samego bezproduktywnego milczenia, ale milczenie inteligentne, milczenie jako poznanie. Milczenie jest poznaniem. To zamiana z wyrzucania z siebie informacji, na ich otrzymywanie, katalogowanie i modyfikowanie dla celów własnych, dla własnego rozwoju. Trzeba do tego rozumnego korzystania z oczu i uszu. Obserwowanie świata i wsłuchiwanie się w niego ma sens tylko wtedy, gdy robi się to z otwartym umysłem. Co z tego, że wysłuchasz innego człowieka, jeśli otrzymane informacje od razu odrzucisz, jako niewspółgrające z twoimi przekonaniami? Po co w takim wypadku kogoś słuchać?

          Jestem słuchaczem i obserwatorem. To, jak ludzie potrzebują kogoś do własnej ekspresji, jest przerażające. Wystarczy zadawać ukierunkowane, proste pytania, by uruchomić wodospad wypowiedzi. Dzielę z rozmówcą jego żale, razem z nim ścieram się z jego problemami, cieszą mnie jego pasje, a wyrzucone przez niego z ulgą informacje dla mnie są przydatne po dwakroć, poddane krytyce i zmodyfikowane służą do osobistego rozwoju.

          "Milczenie jest złotem" - mówi przysłowie i ma cholerną rację.